Cinnamon rolls. [video]
Klasyka zawsze broni się sama, a cinnamon rolls (znane w Szwecji pod nazwą kanelbullar) do takiej właśnie klasyki należą. Chyba nie trzeba ich nikomu specjalnie przedstawiać, ale w razie gdyby ktoś z Was jeszcze nie miał okazji ich spróbować, koniecznie wpiszcie przepis na swoją to do list.
Ze słodkimi cynamonowymi zawijasami znam się nie od dziś i nie od wczoraj, ale po dzień dzisiejszy wspominam te momenty z pracy w USA, gdy ze swojego fastfoodowego stanowiska byłam wysyłana do pomocy lub na nadgodziny do naszego parkowego Cinnabon. To było miejsce, w którym mimo ogromu pracy i masy pieczonych bułek z cynamonem czas jakby stawał w miejscu. W pozytywnym znaczeniu. Aromat cynamonu rozlewał się wśród karuzel i rollercoasterów i wodził za nos kolejnych ludzi, którzy ustawiali się w długiej kolejce po cynamonowe ślimaki. Praca tam była przyjemnością i torturą jednocześnie. Nie trudno się chyba domyślić dlaczego. Na szczęście cinnamon rolls są super proste w przygotowaniu i od powrotu ze Stanów robiłam je już kilkukrotnie. Sprawdzą się w roli przekąski do pracy, czegoś słodkiego do popołudniowej kawy/herbaty czy na wiosenny piknik. Komu podrzucić cynamonowego ślimaczka?
Cinnamon rolls
Składniki:
ciasto
- 3 szklanki mąki pszennej
- 25 g świeżych drożdży
- 1 szklanka ciepłego mleka
- 1 łyżka cukru
- 1 łyżki roztopionego i ostudzonego masła
- 1 jajko
- 3 łyżki roztopionego masła
- 4 łyżki cynamonu
- 3 łyżki brązowego cukru
- 3/4 szklanki suszonej żurawiny lub złocistych rodzynek
- 1 jajko
- szklanka cukru pudru
- 2 łyżki śmietanki kremówki
- 1 łyżka soku z cytryny
Drożdże mieszamy z cukrem do
uzyskania płynnej konsystencji, dodajemy 1/3 szklanki mleka, mieszamy i
odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. 10-15 minut (aż zaczyn podwoi swoją
objętość). Do dużej miski przesiewamy mąkę,
dodajemy pozostałe mleko, masło, jajko i zaczyn drożdżowy, a następnie
drewnianą
łyżką, ręką lub za pomocą miksera wyrabiamy ciasto, aż będzie sprężyste i nie będzie się
kleić (w
razie potrzeby w czasie wyrabiania podsypujemy odrobiną mąki). Ciasto
formujemy
w kulę, umieszczamy w natłuszczonej i oprószonej mąką misce i
odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. godzinę do wyrośnięcia. Wyrośnięte
ciasto rozwałkowujemy nadając mu kształt prostokąta, smarujemy roztopionym masłem, posypujemy mieszanką cukru i cynamonu oraz żurawiną (lub rodzynkami). Zwijamy w rulon wzdłuż krótszego boku, kroimy w plastry o grubości ok.
4-5 cm, umieszczamy w kwadratowej blaszce posmarowanej tłuszczem lub
wyłożonej papierem do
pieczenia i smarujemy rozmąconym jajkiem. Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 50-60 stopni na 15
minut, po czym zwiększamy temperaturę do 170 stopni i pieczemy przez 30 minut. Przygotowujemy lukier: cukier puder mieszamy ze śmietanką i sokiem z cytryny do uzyskania gładkiej, płynnej konsystencji. Upieczone bułeczki od razu wyciągamy z
piekarnika, lekko studzimy, polewamy lukrem.
SMACZNEGO!
drożdżowe cicha uwielbiam najbardziej :) z chęcią porwałabym jedną do kawki
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, że dodałaś filmik, dużo łatwiej będzie mi przygotować te smakołyki :D Dzięki Tobie ostatnio zacząłem eksperymentować w kuchni. Dzięki i Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWitaj, też lubię Cinnamon rolls :)Bardzo podoba mi się Twój blog, dlatego dodałem Cię do mojej listy blogów pod adresem firkat.pl
OdpowiedzUsuńZajrzyj jeżeli masz ochotę~!
te rolls'y to pychotki
OdpowiedzUsuń