Żurek na zakwasie.
Pamiętam, że jako dziecko nie widziałam żadnej różnicy pomiędzy żurek i białym barszczem. Terminów tych używałam naprzemiennie do nazwania białej, lekko gęstawej zupy. Teraz już wiem, że barszcz biały to nie to samo co żurek i sama większą sympatią pałam do tej drugiej zupy. Był co prawda okres w moim życiu kiedy panicznie bałam się jeść żurku (sic!) po niemiłych przejściach gastrycznych po pewnym weselu, gdzie właśnie żurek był serwowany. Od tamtego czasu żurek jadam tylko w sprawdzonych miejscach. Najczęściej u babci. Z kiełbasą, boczkiem i duuuuużą ilością jajka, co zresztą widać na zdjęciach ;) Żurek gości na naszym Wielkanocnym stole praktycznie co roku, z rzadka zastępowany jest białym barszczem. Przez to uważam, że żur to jedyna właściwa zupa na Wielkanocne śniadanie :)
Składniki:
- porcja zakwasu na żurek (ok 0,6 l)
- 250 g wędzonych żeberek
- 200 g wędzonego boczku
- 1 laska kiełbasy wiejskiej
- 2-3 laski białej kiełbasy
- pęczek włoszczyzny (2-3 marchewki, pietruszka, kawałek selera i pora)
- 3 ząbki czosnku
- 3-4 łyżki tartego chrzanu
- 250 ml śmietanki kremówki
- 5-6 ziaren ziela angielskiego
- 3 liście laurowe
- sól, pieprz, majeranek
- jaja ugotowane na twardo po podania
Sposób przygotowania:
Włoszczyznę opłukujemy pod bieżącą wodą, razem z czosnkiem obieramy, zalewamy 2 l wody, dodajemy liście laurowe i ziele angielskie, wstawiamy na ogień. Gotujemy na średnim ogniu aż warzywa zmiękną. Następnie do wywaru dodajemy wędzone żeberka i białą kiełbasę. Boczek kroimy w cienkie paseczki, kiełbasę wiejską w plasterki, podsmażamy na suchej patelni do zrumienienia, następnie dodajemy do wywaru. Gotujemy na niedużym ogniu przez 1-1,5 godziny. Następnie wyciągamy jarzyny, żeberka i białą kiełbasę. Dodajemy zakwas, śmietankę i chrzan, mieszamy, doprawiamy solą, pieprzem i dużą ilością majeranku, gotujemy jeszcze chwilę. Obieramy mięso z żeberek, białą kiełbasę i marchewkę kroimy w plastry,dodajemy do żurku.
SMACZNEGO!
Mniam,mniam ;-) Ja też robię taki :)
OdpowiedzUsuń