Zupa ziemniaczana z wędzonym łososiem.
Kiedy pierwszy raz zobaczyłam przepis na tę zupę nie spodziewałam się jakichś wielkich rewelacji. Ot zupa ziemniaczana, pewnie jak każda inna. Jedyne co ją mogło wyróżniać to łosoś na liście składników. Przestudiowałam recepturę, zakupiłam wędzoną rybę i jak to mam w zwyczaju, zapomniałam o niej. Łosoś przeleżakował w lodówce majówkę i o zupie przypomniał mi wczoraj, gdy zajrzałam do niej po pięciodniowej nieobecności w domu. Leniwie popełzałam więc dzisiaj do osiedlowego warzywniaka i kupiłam ziemniaki oraz koperek. Zazwyczaj obieranie 'kartofli' nie idzie mi zbyt szybko, bo nie znoszę tego zajęcia i zazwyczaj udaje mi się kogoś innego wpakować w tę brudną robotę ;) Tym razem jednak ciekawość smaku przyśpieszyła skrobanie i po kilku minutach podsmażałam na patelni niewielką ziemniaczaną kostkę. Nie sugerowałam się za bardzo znalezionym przepisem. Proporcje jak zwykle bardziej 'na oko' niż co do grama, ale chyba dzięki temu wszystko zawsze lepiej smakuje. Zupa przybrana koperkiem, kawałkiem łososia i smażonymi ziemniakami wyglądała obłędnie i równie dobrze smakowała, co totalnie mnie zaskoczyło. Jest bardzo gęsta przez skrobię ziemniaczaną, kremowa, z delikatnym łososiowym posmakiem. Zapiszcie więc na swojej liście zakupów wędzonego łososia i ziemniaki i przygotujcie ją jak najszybciej, nie pożałujecie :)
Zupa ziemniaczana z wędzonym łososiem
Składniki (na 4 porcje)
- 1 kg ziemniaków
- 1 duża cebula
- 2 ząbki czosnku
- ok. 800 ml bulionu z jarzyn (sam płyn)
- ok. 100 ml śmietanki 30 %
- 100 g wędzonego łososia w plastrach
- pół pęczka koperku
- 2-3 łyżki oleju rzepakowego
- sól morska, świeżo zmielony pieprz, oregano, tymianek
Sposób przygotowania:
Ziemniaki obrać i opłukać. Cebulę i czosnek obrać z łupin, drobno posiekać. Na patelni gorącej patelni rozgrzać olej, wrzucić cebulę z czosnkiem, podsmażać kilka minut. W międzyczasie ziemniaki pokroić w niewielką kostkę, dodać do cebuli, przemieszać, smażyć ok 10-15 minut, co jakiś czas mieszając. Do garnka przełożyć ziemniaki, (zostawiając na patelni ok 3 łyżki, te dalej podsmażać do zrumienienia i podpieczenia doprawiając oregano, tymiankiem, solą i pieprzem) zalać gorącym bulionem i gotować przez ok. 10 minut. Następnie zmiksować zupę na krem za pomocą blendera, dodać 3/4 łososia rozdrobnionego na małe kawałki, drobno posiekany koperek i śmietankę kremówkę. Zupę doprawić do smaku solą morską i pieprzem, przemieszać i postawić na kilka minut na niewielkim ogniu. Krem rozlać do miseczek, przybrać koperkiem, kawałkami łososia i pozostałymi zrumienionymi ziemniakami.
SMACZNEGO!
Uwielbiam takie nietypowe zupy. Różnorodność tekstur, poezja smaków. Propozycja nie do odrzucenia :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Pauliną, im dziwniejsza zupa tym bardziej chcę spróbować :D.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńFaktycznie sama zupa jest bardzo pyszna i jeśli jeszcze znajduje się tam łosoś to na pewno będzie smaczna. Ja jestem przekonana, że także fajne produkty możemy nabyć od https://mowisalmon.pl/produkty/ gdzie właśnie jest cała masa najróżniejszych dań z łososia.
OdpowiedzUsuń