Zupa-krem ze szparagów. I coś więcej.
Ze szparagami dopiero się poznajemy. Ale znajomość ta dobrze rokuje. Wszystko zaczęło się rok temu, od romansu zielonych szparagów ze spaghetti, czosnkiem, boczkiem i dużą ilością parmezanu. Miłostka ta trwała krótko, nie dłużej niż jedno popołudnie, ale była gorąca i smakowita ;) Dziś doszło do kolejnej schadzki w kuchni. Tym razem szparagi zaszalały z małą cukinią, prosciutto, jajkiem i grzanką. Cóż to jest za połączenie! Zanim sprawdzicie sami, powiem Wam w sekrecie, że nadzwyczaj udane! Nie zastanawiajcie się więc zbyt długo i dajcie potańczyć zielonym łodygom w garnku. Niech smak kremowej zupy i Wam przyniesie myśl 'Niebo w gębie...' Niech i Was szparagi rozkochają w sobie :)
Kremowa zupa z zielonych szparagów.
Z chipsem w prosciutto, jajkiem w koszulce i grzanką.
Składniki:
- 2 pęczki szparagów (w sumie ok 1 kg)
- 1 niewielka cukinia
- 1 cebula
- odrobina oleju rzepakowego
- ok 700 ml bulionu (ja użyłam zamrożonego rosołu ;) )
- 1/2 filiżanki śmietanki kremówki
- sól i pieprz do smaku
Dodatkowo (po 1 na porcję):
- plaster prosciutto
- grzanka z chleba pełnoziarnistego
- jajko w koszulce (przepis znajdziesz TU)
Sposób przygotowania:
Cebulę obrać, drobno posiekać, zeszklić w dużym garnku na rozgrzanym oleju. Szparagi opłukać, oderwać zdrewniałe końce łodyżek. Pokroić na mniejsze kawałki, główki odłożyć, łodyżki wrzucić do garnka i podsmażać na niewielkim ogniu wraz z cebulą. Cukinię opłukać, pokroić w plastry, dodać do szparagów. Warzywa dusić pod przykryciem ok 10 minut, a następnie zalać gorącym bulionem. Gotować na niewielkim ogniu aż szparagi nieco zmiękną, minutę przed końcem gotowania dodać główki szparagów, pozostawiając kilka do dekoracji zupy. Za pomocą blendera zmiksować zupę na gładki krem, wlać śmietankę, doprawić do smaku solą i pieprzem. Na gorącą patelnię wyłożyć prosciutto i podpiekać przez chwilkę, do momentu zrumienienia i chrupkości. Na brzegu talerza ułożyć grzankę, na niej chips z prosciutto i jajko w koszulce, a następnie wlać zupę. Udekorować kilkoma główkami szparagów i świeżo zmielonym pieprzem.
SMACZNEGO!
(: !OGŁOSZENIE! :)
Rada: Jeśli jesteś na I fazie diety South Beach zamiast kremówki użyj odtłuszczonego jogurtu naturalnego i pomiń dodatek w postaci grzanki.
zupa szparagowa to moja ulubiona chyba(no może zaraz po soczewicowej), ładne te zdjecia
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńmam zamiar jutro kupić szparagi :]
Chyba też się na takie szparagi zdecyduję :) ja nie miałam z nimi wcale do czynienia, więc chyba najlepiej zacząć od zupy :)
OdpowiedzUsuńhmm ja przyznam szczerze ze po pierwszym spotkaniu ze szparagi trochę się ich boje... ale skoro piszesz tak smakowicie...i takie cudo widzę na zdjęciach to może czas na drugie podejście?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco,
Kasia
Zupa cudo:-) Powodzenia w konkursie elektroluxa, też jestem konkurentką, ale pewnie nie dorastam Ci do pięt;-)
OdpowiedzUsuńMarzena, cieszę się, że zupa się podoba! :)
Usuńa co do konkursu, również życzę powodzenia! I myślę, że każdy ma równe szanse, na szczęście główną decyzję podejmuje Jury, więc na pewno werdykt będzie sprawiedliwy :)
wszystkiego dobrego!