Sernik czekoladowo-waniliowy.

15:13 Kinga ⚬ Yummy Lifestyle 14 Comments

Było o wielkanocnym serniku w wersji mini. Dziś o tym maxi. Był gwiazdorem na naszym stole. Ale raczej głównie przedświątecznym, bo do niedzieli wielkanocnej niewiele z niego zostało ;) Na początku były różne głosy: 'nie za dużo tych snickersów?', 'pewnie jest okrutnie słodki!' (wspominałam już kiedyś, że w mojej rodzinie niewielu jest łasuchów ;) ), 'a dlaczego on ma dwie warstwy?', 'matko boska, jeszcze mlekiem skondensowanym polany?! ileż to ma kalorii! a jakie musi być słodkie!'... A słodyczy w nim było tyle ile trzeba. Równoważył ją 'dodatek' gorzkiej czekolady. Sernik był tak aksamitny, tak pyszny... 
W sobotnie popołudnie na potrzeby zdjęć odkroiłam jeden kawałek, popstrykałam i krzyknęłam w kierunku niższego piętra "Chce ktoś spróbować sernika?!'. W odpowiedzi usłyszałam 'No przynieś...', ale bez większego przekonania w głosie. Wzięłam więc talerzyk z kawałkiem ciasta i poczłapałam po schodach do kuchni. Przy stole siedziała mama i jej dwie siostry. Kroiły warzywa to sałatki jarzynowej. Popatrzyły na sernik dość podejrzliwie. Za widelczyk pierwsza chwyciła M. Patrzyłam niecierpliwie jak odkrawa fragmencik i czekałam na reakcję. Po chwili usłyszałam 'O matko! Rewelacja....' Zachęcona tymi słowami, następny kawałeczek odkroiła A. "Niebo w gębie, naprawdę!". Ostatnia była mama, dla której słodycze mogłyby nie istnieć w ogóle ;) "No, dziecko, jest przepyszny!". Ochy i achy rozeszły się po domu szybko, bo do wieczora ze sporego sernika została może 1/3, a następnego dnia nie było po nim śladu. Czy potrzebujecie większej rekomendacji, żeby upiec go u siebie? :)


Sernik czekoladowo-waniliowy z czekoladowym mlekiem skondensowanym
i snickersami.
Składniki (tortownica o śr. 26 cm):
  • ok 150 g ciasteczek korzennych
  • garść orzechów laskowych
  • 750 g tłustego twarogu
  • 250 g serka mascarpone
  • 5 jajek
  • 1 szklanka drobnego cukru
  • 4 łyżki mąki pszennej
  • 4 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 1/2 laski wanilii
  • 200 g gorzkiej czekolady + kilka kostek do polewy
  • mała puszka mleka skondensowanego
  • batoniki typu snickers (u mnie 6 sztuk)

Sposób przygotowania:
Twaróg zmielić trzykrotnie lub zblendować na gładką masę blenderem (opcja dla leniwych, z której sama skorzystałam ;) ). Białka oddzielić od żółtek i ubić na sztywną pianę, dodając pod koniec ubijania połowę cukru. Żółtka utrzeć mikserem z resztą cukru na gładką masę, następnie dodać mascarpone i dokładnie połączyć składniki. Do masy stopniowo dodawać twaróg i zmieszane mąki wciąż miksując. Zmniejszyć obroty miksera i dodawać pianę z białek. Masę podzielić na pół. Do jednej części dodać ziarenka wydrążone z połowy laski wanilii, do drugiej - roztopioną w kąpieli wodnej gorzką czekoladę. Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasteczka zmielić z orzechami, wyłożyć nimi tortownicę i ugnieść. Na ciasteczkowy spód wylać najpierw czekoladową, a następnie waniliową masę. Piec w piekarniku nagrzanym do 130 stopni w kąpieli wodnej (o 'piętro' niżej w piekarniku wystarczy ustawić naczynie żaroodporne z gorącą wodą) przez minimum 1,5 godziny (u mnie blisko dwie, po upływie podstawowego czasu należy sprawdzić powierzchnię sernika patyczkiem, ma być sprężysta). Następnie ostudzić przy otworzonych drzwiczkach piekarnika. Mleko skondensowane przelać do małego garnuszka i podgrzewać, aż zgęstnieje. Dodać czekoladę i dokładnie wymieszać. Polewą ozdobić ostudzony sernik i posypać pokrojonymi w kawałki snickersami. Sernik przed podaniem przechowywać w lodówce przez minimum kilka godzin. 

SMACZNEGO!


14 komentarzy :

  1. Nie dziwię się, sama bym pożarła całość*_*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ten sernik genialnie wygląda! Obfita polewa i snickersy... no ładnie, ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wiesz co..chyba nie ma nic lepszego na te pogode niż ten sernik!:d

    OdpowiedzUsuń
  4. wow ,ten sernik *-* pewnie mega słodki !!! wygląda cudnie !

    OdpowiedzUsuń
  5. O rany! Ci którzy postanowili przejść na przedwiosenną dietę, właśnie wbijają zęby w ścianę :)) Na szczęście ja słodyczy nigdy nie odmawiam i tym razem nie będzie inaczej :) Boski. A te sniki to już rozpusta :-))

    OdpowiedzUsuń
  6. MNIAM!!!!!


    www.no-heels.blogspot.com ZAPRASZAAAAAAAAAM, prawie codziennnie nowy post. ;)
    Obserwuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Po ilości wpisów widać, że przepis przypadł do gustu. Gratulacje.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten sernik podbił moje serce !! ;o

    OdpowiedzUsuń
  9. Zrobiłam i wyszedł IDEALNY!

    OdpowiedzUsuń

Daj znać co myślisz!