Muffiny z białą czekoladą i malinami.
Bliskie osoby obdarowuje się wyjątkowo miło i chętnie, prawda? Nie trzeba ku temu specjalnych okazji. I nie mówię tu o nie wiadomo jak wystawnych prezentach, a o drobiazgach, które często sprawiają więcej radości, niż te duże, kosztowne podarki. Gdy jednak pojawia się konkretna okazja, często mam albo za dużo pomysłów i nie wiem co wybrać, albo kompletną pustkę w głowie, w szczególności, gdy ta okazja mnie zaskakuje ;) I tak właśnie było z tegorocznym Dniem Chłopaka, który w tym roku pojawił się nagle i znikąd. W niedzielę będąc w pracy uświadomiłam sobie, że przecież "O matko! Dziś 30 września! Dzień Chłopaka!" i zaczęłam główkować nad czymś symbolicznym, co Panu Be. przypadnie do gustu. Wracając do domu dorwałam koszyczek malin, kupiłam białą czekoladę i postanowiłam: będą muffiny! Prezent uniwersalny, bo ucieszą się z niego zarówno mali jak i więksi Chłopcy ;) A i same wykonawczynie na pewno będą zadowolone, nie tylko z wyglądu babeczek, ale przede wszystkim z ich smaku :)
Muffiny z białą czekoladą i malinami
Składniki:
- 2 szklanki mąki
- 1 szklanka cukru waniliowego
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3/4 szklanki oleju rzepakowego
- 1 szklanka jogurtu naturalnego
- 2 jajka
- 1 łyżka esencji waniliowej
- 1 tabliczka białej czekolady
- ok. 200 g malin
- listki mięty do dekoracji
Sposób przygotowania:
Wszystkie sypkie składniki wymieszać w naczyniu. Pół tabliczki białej czekolady roztopić w kąpieli wodnej, pół posiekać. Do sypkich składników dodać olej, jogurt, jajka oraz posiekaną czekoladę i wymieszać. Następnie do ciasta dodać esencję waniliową i lekko przestudzoną roztopioną czekoladę. Ciasto rozdzielić do foremek. Maliny opłukać pod letnią wodą a następnie delikatnie powtykać w ciasto. Piec ok. 40 minut w temperaturze 180 stopni. Ostudzić przy uchylonych drzwiczkach piekarnika. Przed podaniem oprószyć cukrem pudrem i ozdobić listkami mięty.
SMACZNEGO!
Jedne z najlepszych muffinek, uwielbiam to połączenie smaków! :)
OdpowiedzUsuńBiała czekolada idealnie komponuje się z lekko kwaśnymi malinami. Cudowne muffiny :D
OdpowiedzUsuńTaki prezent to sama chętnie bym otrzymała.
OdpowiedzUsuńsą śliczne i na uśmiech
OdpowiedzUsuńMusiały być obłędne w smaku. To połączenie malin i czekolady... pycha! :-)
OdpowiedzUsuńWszystko z malinami akceptuję bez zastrzeżeń;)
OdpowiedzUsuń1 szklanka cukru waniliowego? to nie pomyłka?:)
OdpowiedzUsuńTo musiało mu przypaść do gustu, ja bym była zachwycona :)
OdpowiedzUsuńtęskno mi właśnie za malinami i innymi takimi letnimi owocami...
OdpowiedzUsuń