Risotto z kurkami.
Na kurki polowałam kilka lat, ale zawsze 'coś' powstrzymywało mnie od zakupu. Jednakże zachwytom nad kurkami na blogach i w najbliższym moim towarzystwie nie było końca, więc w tym roku postanowiłam, że niezależnie od ceny, kupię choć niewielka porcję tych grzybów i zrobię z nimi coś dobrego. Wychodzę z założenia, że jeżeli jem coś pierwszy raz, to najlepiej żeby było to jak najmniej przetworzone, żeby poczuć smak tegoż 'produktu'. Najlepiej by więc pewnie zrobić sos kurkowy, dodać do makaronu i zjeść w takiej najprostszej postaci. Już teraz mogę obiecać, że kurki pojawią się u mnie i w takiej postaci. Dziś jednak wystąpią w towarzystwie ryżu i domowego bulionu. Przed Państwem risotto z kurkami, z dodatkiem białego wina i parmezanu. Kremowe, aromatyczne, rozpływające się w ustach. Dość szybkie i co najważniejsze jednogarnkowe, a właściwie jednopatelniowe (nie licząc garnka z bulionem ;) ). Idealne na letni obiad. Zapraszam więc na kurkowe risotto i życzę smacznego! :)
Risotto z kurkami.
Składniki (na 3-4 porcje):
- 1 szklanka ryżu Arborio
- ok. 200 g świeżych kurek
- 2-3 szklanki domowego bulionu (z kury lub warzywnego)
- opcjonalnie 2-3 suszone grzyby (lub 1 grzybowa kostka rosołowa)
- 1 cebula
- 2-3 łyżki oleju rzepakowego
- opcjonalnie 1/4 szklanki białego wina
- 1/2 pęczka natki pietruszki
- świeżo tarty ser typu parmezan (używam litewskiego Dziugasa, ilość wg uznania)
- sól, pieprz, suszony lubczyk
Sposób przygotowania:
Kurki dokładnie opłukać i osuszyć. Cebulę pokroić w drobną kostkę. Do bulionu wrzucić suszone grzyby i podgrzać (lub rozpuścić w nim kostkę rosołową). Na dużą, rozgrzaną patelnię wlać olej. Zeszklić na nim cebulę. Kurki pokroić na średniej wielkości kawałki (małe pozostawić w całości) i dodać do cebuli, smażyć kilka minut. Na patelnię wsypać ryż, wymieszać z cebulą i grzybami, smażyć przez chwilę, aż stanie się niemal przezroczysty. Na patelnię wlewać porcjami bulion (grzybowy) i wino, kolejne porcje wlewać, gdy poprzednia zostanie całkowicie 'wciągnięta' przez ryż (risotto ma mieć dość kremową konsystencję, ale ryż nie może być rozgotowany, trzeba kontrolować jego stan). Natkę pietruszki opłukać i wysuszyć, a następnie drobno posiekać. Dodać do risotta wraz z parmezanem, doprawić do smaku solą i pieprzem (bardziej pieprzem niż solą, mój bulion był na tyle słony, że risotta nie musiałam już doprawiać solą) dodać otarte listki z 1 gałązki suszonego lubczyku, wymieszać. Podawać posypane parmezanem z listkami natki pietruszki.
SMACZNEGO!
Wygląda pysznie!!!
OdpowiedzUsuńO mamo, jak pięknie się prezentuje! :) Szukałam jakiegoś fajnego przepisu na kurki i już wiem co zrobię ;) Swoją drogą super danie dla cholesterolowców - ryż, grzyby i olej rzepakowy obniżają jego poziom :)
OdpowiedzUsuńbiegnę do sklepu..... ;-D
OdpowiedzUsuńIdealnie wykorzystane kurki!
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie:)
piękne w swojej prostocie
OdpowiedzUsuńUwielbiam kurki! Miałam w tym roku ambitny plan wybrać się do lasu w celu nazbierania solidnej porcji, która pozwoliła by na przygotowanie kilku potraw z ich udziałem. Ale oczywiście zawsze coś mi wypadło i ostatecznie jeszcze z kurek w tym roku nic nie przygotowałam... a Twoje risotto wygląda naprawdę smakowicie.
OdpowiedzUsuńKochana:
OdpowiedzUsuń1) Ciesz się, że mieszkasz ode mnie daleko, bo za takie risotto (i nie poczęstowanie mnie) spuściłabym niezły łomot :D
2) Zdjęcie zwala z nóg... Jesteś WIELKA :)
Buziaki :*
uwielbiam wszelkie rodzaje risotta z grzybami! piękne zdjęcia a potrawa zdecydowanie do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuń