Jesienna zapiekanka makaronowa.
Kochani Moi! Zanim przejdę do właściwego wpisu, chciałabym się do Was zwrócić z ogromną prośbą. Jak większość z Was wie, trwają właśnie wybory Kulinarnego Bloga Roku 2011. Od lutego staję w szranki z innymi bloggerami i staram się o ww. zaszczytny tytuł. W tym miesiącu mamy już finałowe zadanie. Każdy blogger może dodać nie jeden, jak do tej pory, ale aż trzy przepisy. Głos oddany na którykolwiek z przepisów jest naliczany do puli punktów pozostałych dwóch. Na każdy przepis można głosować z 3 kont mailowych z jednego komputera. Daje to w sumie łączną liczbę 9 możliwych głosów od jednego głosującego. Oczywiście nie spodziewam się, że ktoś dysponuje aż taką ilością skrzynek pocztowych ;)
Chciałabym się zwrócić do Was, Kochani Czytelnicy, z prośbą o oddanie choć jednego głosu :) Wśród głosujących, zostanie wybranych 10 osób, które zostawią najbardziej kreatywne uzasadnienie głosu (nie jest to koniecznością, to zadanie dodatkowe, dla chętnych ;) ). Dla osób tych przewidziane są nagrody w postaci czerwonej formy do ciasta firmy DUKA. Warto więc spróbować swoich kreatywnych sił :)
Przepisy, z którymi startuję w tym miesiącu to:
Liczę bardzo na Wasze wsparcie. Oczywiście za każdy głos bardzo serdecznie dziękuję, bo jak wiadomo każdy z nich jest na wagę złota :) Przepisy są podlinkowane, wystarczy kliknąć na wybrany przez Was przysmak, następnie na stronie Konkursu kliknąć czerwony guzik "Głosuję", podać maila, na którego otrzymacie link potwierdzający głosowanie. Kliknijcie link i... gotowe :) Możecie także uzasadnić swój głos i zdobyć szansę na zdobycie wcześniej wspomnianej formy!
Już teraz serdecznie Wam wszystkim dziękuję Kochani! Ale przejdźmy do najprzyjemniejszej części tego posta... :)
~*~
Nie chcąc przedłużać na temat dzisiejszej potrawy powiem tylko kilka słów. Kojarzy mi się ona nieodłącznie z jesienią. Skorupka z zapieczonego żółtego sera tworzy wokół zapiekanki jesienno-zimową aurę. Rozgrzewa swoim kolorem, kusi zapachem. Danie niezwykle proste i niesamowicie pyszne, a do tego baaardzo sycące. Jeśli nie macie pomysłu na szybki obiad, wypróbujcie ten przepis :)
Jesienna zapiekanka makaronowa pod beszamelem
Składniki:
- 3-4 łyżki masła (+ 1 łyżeczka do posmarowania naczynia)
- 3-4 łyżki mąki
- 2-3 ząbki czosnku
- ok. 700 ml mleka (może być potrzebne nieco więcej)
- oregano, bazylia, tymianek, gałka muszkatołowa, sól, pieprz
- 1 opakowanie mrożonych warzyw na patelnię (koniecznie z kalafiorem i brokułem)
- 1 opakowanie (400 g) makaronu (rurki lub kokardki)
- ok. 35 dag startego żółtego sera
Sposób przygotowania:
Piekarnik rozgrzać do 200 stopni. Makaron ugotować al dente. W międzyczasie przygotować sos beszamelowy. W garnku roztopić masło, czosnek obrać, przecisnąć przez praskę i podsmażyć chwilkę na maśle (nie wolno przypalić, bo będzie gorzki). Dodać mąkę i za pomocą rózgi dobrze rozmieszać z masłem. Aby nie przypalić naszej 'zasmażki' należy ją cały czas mieszać trzepaczką. Następnie zaprawiamy mąkę niewielką ilością mleka, dokładnie mieszamy i dolewamy resztę mleka, cały czas mieszając. Gotujemy chwilę na niewielkim ogniu aż sos zgęstnieje (jeśli wyjdzie za gęsty, należy dodać jeszcze troszkę mleka). Następnie doprawiamy solą, pieprzem ,gałką muszkatołową i ziołami. Makaron po odcedzeniu wrzucamy z powrotem do garnka i mieszamy z warzywami. Duże prostokątne naczynie żaroodporne smarujemy masłem, wykładamy do niego makaron z warzywami, polewamy sosem, posypujemy startym żółtym serem i wstawiamy do piekarnika. Pieczemy ok. 30 minut do czasu aż ser się przypiecze.
SMACZNEGO!
Wygląda fantastycznie! Uwielbiam wszelkie makaronowe zapiekanki, szczególnie z beszamelem :)
OdpowiedzUsuńProste, ale niezawodne! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńGłosowałam na wszystkie, zaprzęgnę moich znajomków, też pomogą :) Musisz wygrać ten konkurs, bo wygrana jest na wyciągnięcia ręki, szkoda byłoby zaprzepaścić, co nie ? ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki,
Ola!
Czy można użyć świeżych warzyw, a jeśli tak, to jakie polecasz? Nie jestem fanką mrożonek ;)
OdpowiedzUsuńDroga Anonimowa ;)
OdpowiedzUsuńjeżeli nie używasz mrożonek możesz dodać lekko podgotowanego kalafiora i brokuła, pora pociętego w pióra lekko podsmażonego z drobno posiekaną cebulką, marchewkę, odrobinę zielonego groszku, cukinię :) wszystko zależy od tego jakie warzywa lubisz :)
uwielbiam zapiekanki, a Twoja bardzo zachęca!
OdpowiedzUsuńZagłosowane i trzymam za Ciebie kciuki.
OdpowiedzUsuńOjojoj, ale mam ochotę na makaron. Na zapiekankę! Ostatnio jadłam co prawda pyszną, bo z brokułami, szpinakiem i serem plesniowym, ale to było wieki temu - 2 tygodnie temu. Stanowczo zbyt dlugi termin jak na zapiekankę:)
OdpowiedzUsuńpyszności muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuń