Drożdżowe bułeczki cynamonowe.
Śniadanie. Najważniejszy posiłek dnia. Wie to każdy, od małego. Nawet ja. Ale, niestety, ja, wiecznie spóźniona, zawsze pośpieszana, robiąca wszystko na ostatnią chwilę, rzadko kiedy mam czas na poranny posiłek, w domu, w spokoju, bez pośpiechu. Najczęściej pierwszym 'posiłkiem' jest kupiony w biegu, w drodze do szkoły, krakowski obwarzanek. Nowość na rynku obwarzankowym. Razowy, z ziarnami, czasem z serem. Pyszności. Ale czy można to uznać za sycący i wystarczający na pół dnia posiłek, skoro następnym daniem jest obiad jedzony późnym popołudniem ?
A ten czas... No właśnie. Ucieka jak szalony. Dopiero był styczeń, a już niemalże połowa grudnia, za kilka dni wkroczę w wiek amerykańskiej pełnoletności. Kiedy to wszystko tak przeleciało?! Czy Wam też się wydaje, że ten rok trwał jakoś krócej niż poprzednie lata? Czy tylko mnie czas tak pogania do przodu i wszystkie minione dni zlewają się niemalże w jeden, nieco wydłużony?
W weekend miałam czas. Miałam go m.in. nie tylko na sprzątanie, naukę angielskiego do powtarzanej w maju matury czy spotkanie ze znajomymi. Miałam go na tyle, aby zjeść spokojnie śniadanie. Z kubkiem białej kawy zasiadłam do własnoręcznie upieczonych mini-bułeczek cynamonowych. Ciasto drożdżowe robiłam drugi raz w życiu, o dziwo, znowu się udało :) A przypominające babeczki maleństwa pachną cudowną, zawiniętą w spiralkę korą. Spróbujcie, Kochani, nie pożałujecie :)
Drożdżowe bułeczki cynamonowe
(na podstawie przepisu Nigelli, zamieszczonego u Dorotuś)
Składniki:
- 250 g mąki
- 25 g drobnego cukru
- 8 g świeżych drożdży
- 40 g masła
- 75 ml mleka
- 1 jajko
- szczypta soli
- 50 g brązowego cukru
- 25 g drobnego cukru
- 1 łyżka cynamonu
- 40 g masła
- 1 jajko rozmącone z odrobiną mleka
Sposób przygotowania:
Drożdże rozmieszać z cukrem, aż staną się płynne. Dodać kilka łyżek ciepłego mleka, rozmieszać. Zaczyn odstawić w ciepłe miejsce, aby nieco urósł. Mąkę z solą przesiać do miski, dodać ciepłe mleko, jajko, roztopione masło i zaczyn drożdżowy i wyrobić puszyste ciasto. Przykryć świeżą ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości ciasta. Brązowy i drobny cukier wymieszać z cynamonem, dodać roztopione masło, wymieszać. Następnie rozwałkować ciasto na lekko podsypanej mąką stolnicy (powinno mieć kształt prostokąta). Mieszankę cynamonową rozsmarować na cieście, zwinąć w roladę wzdłuż dłuższego boku. Ciasto pokroić na dość grube plastry (u mnie 9). Blaszkę do pieczenia muffinów wysmarować odrobiną tłuszczu, ułożyć w niej bułeczki, odstawić w ciepłe miejsce, aby bułeczki się napuszyły. Przed wstawieniem do piekarnika posmarować rozmąconym jajkiem. Piec ok. 20-25 (pod koniec pilnować, aby się za bardzo nie zarumieniły) w temperaturze 180 stopni.
SMACZNEGO!
Yummy! Co prawda po moich ostatnich porażkach z ciastem drożdżowym mam pewnego rodzaju uraz ale może jednak się przełamie:D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle zbieg okoliczności! Akurat wyjęłam z piekarnika drożdżowe bułeczki z cynamonem :D pachnie w caaaaałym domu! :)
OdpowiedzUsuńJako wielka miłośniczka cynamonu wpadam w zachwyt. :-)
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńtakie nastrojowe, takie... ach, piękne.
wieesz, chyba się pokuszę na takie bułeczki. są cudne!
Cynamon i cukier w wypiekach to magiczne połączenie. Pierwsze zdjęcie od razu przypomina ten smak! Dziękuję
OdpowiedzUsuńZ chęcią także zasiadłabym nad kubkiem dobrej kawy i takich słodkich maleństw. W stercie przepisów mam gdzieś przepis na szneki z glancem. Przypomniałaś mi o nich i w końcu i ja muszę je zrobić. :)
OdpowiedzUsuńno proszę, ja wczoraj też robiłam cynamonowe bułeczki drożdżowe :) pychotki!
OdpowiedzUsuńBoże, jakie słodkości! Są śliczne. Można je nazwać 'słodkie maleństwa'! :D
OdpowiedzUsuńnajlepsze połączenie na świecie... piękne te bułeczki!
OdpowiedzUsuńidę szukać u Ciebie jakiegoś przepisu na kolację:)
pozdrowienia!
Just
Uwielbiam drożdżowe bułeczki, nawet przed chwilką zjadłam domową jagodzianke:) ...a takie odrywane cynamonowe ślimaczki uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńTo mnie każdy rok ucieka niemiłosiernie szybko odkąd mam dzieci. Wcześniej był jakiś dłuższy ;-) Bułeczki tak smakowite, że ściągnę od Ciebie ten przepis :-)
OdpowiedzUsuńSą wspaniałe, u mnie było parę wariacji :)
OdpowiedzUsuńhttp://durszlak.pl/akcje-kulinarne/temat-z-wariacjami
zapraszam na moją akcję!
A Ciebie gorąco pozdrawiam! :)
Uwielbiam...:) Robiłam niedawno kanebullar:)
OdpowiedzUsuńCiekawie na tej gazecie - podobają mi się te zdjęcia:)
normalnie odlot, super. a zdjecia rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńChcę, by jutro rano obudził mnie zapach takich świeżo upieczonych bułeczek :)) ciekawe czy się spełni? :D
OdpowiedzUsuńCzy ja mogę do Ciebie na takie śniadanie?
OdpowiedzUsuńUwielbiam cynamonowe wypieki szczególnie o tej porze roku ;) Na śniadanie musiały być przepyszne!! :)
OdpowiedzUsuńNigdy, przenigdy nie odmawiam sobie śniadania. To mój najukochańszy posiłek dnia, o którym zawsze myślę z ogromną przyjemnością. Taka bułeczka zjedzona tuż po pobudce, bez wątpienia pomogłaby mi się pozbyć złego nastroju, który jej zazwyczaj towarzyszy. ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wspaniałych Świąt! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJest Audrey, jest słodko i pysznie zarazem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło;*
wyglądają przecudnie :)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia! :)
ile sztuk wychodzi z przepisu? :)
OdpowiedzUsuń