Miętowe kiwi z kremem z białą czekoladą.
Dzisiaj krótko, zwięźle i na temat. 12 kwietnia. Pewnie ulubiony dzień wszystkich łasuchów i czekoladoholików. Nastał dzień czekolady. I choć powoli chyli się on ku końcowi mam dla Was coś co możecie przyrządzić jeszcze dziś :) Moje miętowe kiwi jest odpowiedzią na kiwi bazyliowe w wykonaniu Pascala Brodnickiego. On swój deser przygotowywał z serkiem mascarpone. Szczerze powiedziawszy tamta wersja nie do końca mi podeszła. Krem był dość mdły co psuło mi ogólne wrażenie. Postanowiłam więc przepis zmodyfikować i zrobić deser po swojemu. Z ulgą stwierdzam, że to był strzał w dziesiątkę. Więc polecam go wypróbować :)
Sposób przygotowania:
Kiwi obrać obrać i pokroić na małe kawałki. Miętę opłukać i oberwać listki, zmiksować za pomocą blendera z kiwi i kilkoma łyżkami cukru na mus. Czekoladę zetrzeć na małych oczkach tartki. Serek kremowy utrzeć z masłem i 1/3 szklanki cukru pudru (o którym zapomniałam, podając składniki, za co przepraszam!) na gładką masę. Dodać czekoladę i dokładnie wymieszać. Kiwi i masę nakładać warstwowo do szklanek. Podawać ozdobione listkami mięty. Najlepiej podawać schłodzone przez kilka godzin w lodówce.
SMACZNEGO!
I stały już punkt programu: prośba o głosy na mój przepis w Wyborach Kulinarnego Bloga Roku 2011.
To jest boskie! Ależ deser - rewelacja!
OdpowiedzUsuńDuet przepięknie doskonały! :)
OdpowiedzUsuńAle fajny deser!...:))
OdpowiedzUsuńUmarłam z pożądania tego deseru. Piękności
OdpowiedzUsuńDeser wygląd przepysznie. Mam nadzieję że równie dobrze smakuje bo zamierzam go dzisiaj sobie zrobić po powrocie do pracy :) Do tego moja ulubiona herbata Arabian Mint with Honey od dilmah i po prostu relaks idealny
OdpowiedzUsuńO, zielono mi! Powabny deser i ciekawy blog :)
OdpowiedzUsuńCudowne. Szkoda, że wyjadłam wszystkie kiwi
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten przepis. Super kolory. Wygląda bardzo apetycznie:)
OdpowiedzUsuńDeser orzeźwienie...jeśli mam ochotę (a po tym co przeczytałam i zobaczyłam, to mam :)) na takie smaki to znaczy że zbliża się wiosna i lato :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba ten przepis, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuń