Sałatowe małe co nieco. Na każdą porę dnia.
Są takie dania czy przekąski, które raz spróbowane, nie potrafią dać nam spokoju i ich smak, aromat i wygląd pamiętamy przez długi czas. Najczęściej są to potrawy, które zjedliśmy poza domem i chcemy ich smak odtworzyć w zaciszu swojej kuchni. Czasem, jadając np. w restauracjach nie mamy możliwości zapytania o składniki dania. Znacie to uczucie towarzyszące rozkładaniu potrawy na mniejsze czynniki za pomocą kubków smakowych? :) Ja bardzo lubię ten etap. Wtedy jeszcze bardziej skupiam się na smaku, chcąc wydobyć z ogólnego każdy jeden mniejszy, pochodzący od kolejnego składnika. W innym wypadku sprawa jest dużo prostsza, jadając u znajomych wystarczy poprosić o przepis. Wtedy nie pozostaje nam już nic, poza delektowaniem się daniem.
Dzisiejsze dość chrupkie małe co nieco siedzi mi w głowie od pewnej wizyty w domu, kiedy to mama na kolację chciała przyrządzić coś szybkiego, smacznego i dość dietetycznego ;) (ach my kobiety! ciągle na diecie!) Z tamtego wieczoru pamiętam chyba najbardziej słodkawy posmak winegretu i podpieczone ziarna słonecznika. I obłędnie czerwone pomidorki koktajlowe. Nie przedłużając więc, zapraszam na uniwersalny sałatowy mix z dodatkami. Na śniadanie, do obiadu, z okazji kolacji. Ekspresowo, smacznie i zdrowo. :)
Sposób przygotowania:
Gotowy mix sałat rozdzielić do miseczek, pomidorki koktajlowe umyć przekroić na pół, wrzucić na sałatę (ok. 3 - 4 pomidorków na porcję). Mini kulki mozzarelli odcedzić z solanki, dorzucić do miseczki. Na suchą, rozgrzaną patelnię wrzucić ziarna słonecznika (ok. 1 łyżkę na porcję). Prażyć kilka minut, aż się zrumienią. Przygotować winegret (podane składniki wystarczają na 1 porcję): ocet wymieszać z sokiem z cytryny, ziołami i odrobiną soli i pieprzu do smaku. Gdy sól się już rozpuści dodać oliwę i dokładnie wymieszać. Sosem polać sałatę z pomidorkami i mozzarellką (nie mieszać składników). Wierzch posypać prażonymi ziarnami słonecznika.
SMACZNEGO!
Mozarellllla, mniam, mniam;]
OdpowiedzUsuńświetnie orzeźwiająco wygląda :)
OdpowiedzUsuńSzybka, kolorowa i smaczna!
OdpowiedzUsuńhttp://wlodarczyki.net/mopswkuchni/
Ja też rozbieram danie na czynniki pierwsze.Analizuję,smakuję wolno...
OdpowiedzUsuńA taką sałatkę można zawsze,kolory cudne,energetyczne.
cudowna! :-)
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda! to zdjęcie z pomidorkami mnie zauroczyło :)
OdpowiedzUsuńmozzarella i słonecznik to najpyszniejsze dodatki!
OdpowiedzUsuń