2 przepisy, 2 różne bajki.
Dziś troszkę więcej zdjęć niż zwykle, i odrobinę więcej przepisów także :) Wszystko to za sprawą kilku czynników. Po pierwsze: po kilku miesiącach zmagań w końcu udało mi się zamknąć sesję! Zdałam nieszczęsny egzamin z geografii turystycznej nie dając się tym razem pytaniom w stylu 'Podaj nazwę państwa, w którym występuje największe pogłowie koni na 1000 mieszkańców'. We wtorek odebrałam ostatni wpis i po świętach mogę z dumą odnieść indeks do zatwierdzenia w dziekanacie :) Obyło się bez płatnych przedłużeń sesji, trzecich terminów itd. Dzięki Bogu, nasza Pani w dziekanacie doskonale zna sytuację studentów kierunku Turystyka i rekreacja z dr X, dzięki czemu bardzo poszła nam wszystkim na rękę. Zakończona sesja egzaminacyjna = więcej czasu wolnego. :) Po drugie: wiosna, ach to Ty! Ta przepiękna pora roku każdego dnia wypełnia mnie po brzegi nową, świeża energią i chęcią do działania. Cieszę się, gdy promienie słońca budzą mnie niemalże każdego ranka, i nie ważne, że jestem budzona o godzinie 6 rano. Taka pobudka pozytywnie nastraja :) Po trzecie, czwarte i piąte: w końcu, po dość długiej przerwie, wracam do robienia zdjęć. Brakowało mi tego nieziemsko! A teraz mam zamiar nadrobić zaległości. Mam zamiar obfotografować Kraków, jego ludzi, atmosferę i wszystko co z nim związane. Powyższe zdjęcie to dopiero początek przygody z fotograficznym Krakowem... :)
~*~ ~*~ ~*~
Dzisiaj pojawią się tu dwa przepisy. Dwa kompletnie różne światy smakowe. Dziś będziemy smakować na słodko i na wytrawnie. O czym pogadamy? O ekspresowej sałatce ryżowej (podpatrzonej na imprezie urodzinowej koleżanki :) ), która z pewnością stanie na moim niedzielnym świątecznym stole. I o kawie pieszczącej podniebienie delikatnym słodkim smakiem z nutką wanilii - w skrócie moja Latte macchiato. Ucztę dla podniebienia czas zacząć!
Sałatka ryżowa z tuńczykiem
Składniki:
2 torebki ryżu
1 puszka kukurydzy
1 puszka tuńczyka w sosie własnym
kilka łyżek majonezu
sól, biały pieprz
Sposób przygotowania:
Ryż należy ugotować w osolonej wodzie, następnie przepłukać zimną wodą, osączyć i odstawić do ostudzenia. Kukurydzę i tuńczyka odcedzić. Następnie wszystkie składniki dokładnie wymieszać, dodać majonez, doprawić odrobiną soli i dużą ilością białego pieprzu. I gotowe!
Sałatkę przygotowałam w tym tygodniu po raz pierwszy po urodzinach koleżanki. Zdecydowanie podbiła moje serce. Ekspresowa w wykonaniu, w znikaniu z miski takoż :) Składniki idealnie do siebie pasują i smakują nieziemsko! Zdecydowanie ją polecam :)
~*~ ~*~ ~*~
Sałatka ryżowa z tuńczykiem
Składniki:
2 torebki ryżu
1 puszka kukurydzy
1 puszka tuńczyka w sosie własnym
kilka łyżek majonezu
sól, biały pieprz
Sposób przygotowania:
Ryż należy ugotować w osolonej wodzie, następnie przepłukać zimną wodą, osączyć i odstawić do ostudzenia. Kukurydzę i tuńczyka odcedzić. Następnie wszystkie składniki dokładnie wymieszać, dodać majonez, doprawić odrobiną soli i dużą ilością białego pieprzu. I gotowe!
Sałatkę przygotowałam w tym tygodniu po raz pierwszy po urodzinach koleżanki. Zdecydowanie podbiła moje serce. Ekspresowa w wykonaniu, w znikaniu z miski takoż :) Składniki idealnie do siebie pasują i smakują nieziemsko! Zdecydowanie ją polecam :)
Cafe latte macchiato.
Składniki (na 2 porcje):
Sposób przygotowania:
Mleko zagotować z cukrem i cukrem waniliowym. W międzyczasie zaparzyć kawę (najlepiej w tradycyjnym ekspresie). Gdy mleko będzie już gorące, zmiksować je do powstania gęstej, puszystej pianki. Mleko przelać do wysokich szklanek. Następnie wlać kawę (najlepiej po ściance, gdy wlewałam kawę do środka niestety od razu się mieszała z mlekiem). Na wierzch przełożyć piankę mleczną. Można posypać odrobiną kakao dla ozdoby. Gotowe!
Uwaga: przy wlewaniu kawy, mleko wciąż musi być gorące, inaczej wymiesza się z kawą.
Składniki (na 2 porcje):
- 600 ml mleka
- 250 ml mocnej kawy
- 3 łyżki cukru
- 1 opakowanie cukru waniliowego
Sposób przygotowania:
Mleko zagotować z cukrem i cukrem waniliowym. W międzyczasie zaparzyć kawę (najlepiej w tradycyjnym ekspresie). Gdy mleko będzie już gorące, zmiksować je do powstania gęstej, puszystej pianki. Mleko przelać do wysokich szklanek. Następnie wlać kawę (najlepiej po ściance, gdy wlewałam kawę do środka niestety od razu się mieszała z mlekiem). Na wierzch przełożyć piankę mleczną. Można posypać odrobiną kakao dla ozdoby. Gotowe!
Uwaga: przy wlewaniu kawy, mleko wciąż musi być gorące, inaczej wymiesza się z kawą.
SMACZNEGO!
Jak tu wiosennie! super :)
OdpowiedzUsuńGratuluje zamknietej sesji!
Zazdroszze Krakowa!
A na kawe chetnie sie wprosze :)
z przyjemnością wypiłabym latte w Takim Krakowie
OdpowiedzUsuńpozdrowienia wieczorne ślę :)
mam nadzieję, że pokażesz nam jakieś krakowskie kawałki..
OdpowiedzUsuńbo lubię bardzo Twoje zdjęcia
chciałabym kiedyś napic się z Tobą takiej kawy.
Kini, znów się zgubiłaś.. wracaj już.
OdpowiedzUsuńSałatkę z tuńczyka robię identyczną!
OdpowiedzUsuńA do takiej kawki się przymierzam, może w weekend będę z nią szaleć;)
Aj, myślę, że mleko powinno być ciepłe ale nie gorące! minimum 65-70 stopni bo inaczej się zmiesza, jak dodałem wrzatek mleko i świeżo zrobioną w kafetierze to mi sie zmieszało.
OdpowiedzUsuń