Śniadanie, lunch, kolacja - pomidory z mozarellą!
Moi Drodzy, udało się! Mikroekonomia pokonana! Widok zgrabnie wpisanej oceny w indeksie, którą jest o dziwo +3, napawa mnie ogromną radością :) Ta trójeczka oznaczałaby, że niemalże jestem po zimowej sesji egzaminacyjnej, a to z kolei, że mogę spokojnie zacząć w końcu II semestr. Razem z kolejnym semestrem zaczyna się też wiosna. I w końcu jestem w stanie uświadomić sobie, że w czasie tegorocznej, wyjątkowo mroźnej, śnieżnej i długiej zimy, tłuszczyk odłożył mi się tu i ówdzie. Jest to równoznaczne z tym, że od razu przechodzę do walki z nadmiernymi kilogramami ;) Rozpoczęłam poszukiwanie interesujących fitness clubów i siłowni, zaopatrzyłam się w zdrowe i lekkie jedzonko, a nawet postanowiłam wraz ze współlokatorką, że będziemy wieczorami uprawiać jogging :D Dzisiaj będzie nasza pierwsza próba biegania i mimo, że czarno to raczej widzę, to zapał mamy i trzeba to wykorzystać... :) Moje dzisiejsze śniadanie zdecydowanie nawiązuje to wiosennego stylu życia. W niedzielę dostałam w prezencie od mamy butelkę oliwy z oliwek, kilka pomidorów i jedną kulkę mozarelli. Nie musiałam się długo zastanawiać jak owe produkty spożytkować... Oprócz tego, że pomidory z mozarellą to przepyszna przystawka, która może być również jako samodzielny lekki posiłek, to dodatkowo dzięki zawartym w pomidorach witaminom, składnikom mineralnym i przeciwutleniaczom prawdziwa bomba zdrowotna :)
Sałatka caprese.
Składniki:
- jedna kulka mozarelli
- jeden duży pomidor
- kilka gałązek świeżej bazylii
- kilka łyżek oliwy z oliwek
- sól, pieprz
Sposób przygotowania:
Pomidora umyć, następnie pokroić w plastry, tak samo jak mozarellę. Bazylię umyć, posiekać. W szklance wymieszać oliwę z oliwek z bazylią i odrobiną soli i pieprzu. Plastry pomidora i mozarelli układać naprzemiennie na talerzu, polać dressingiem. Podawać z zarumienionymi grzankami.
SMACZNEGO!
Rada: Będąc na I fazie diety South Beach użyj mozzarelli z jak najmniejszą zawartością tłuszczu.
takie rzeczy to ja moge i na obiad i podwieczorek zjadać:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię!
uwielbiam caprese, próbowałaś dodać ocet balsamiczny ? Polecam! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, www.kuchnia-malolaty.blogspot.com
Ty nawet z kilku najprostszych składników potrafisz wyczarowac cuda
OdpowiedzUsuńi w dodatku tak pięknie je sfotografowac!
gratuluję egzaminu zdanego!!
wiem co to za stresy..
dla mnie zestaw doskonały!
OdpowiedzUsuńlubię Twoje zdjęcia, te na "wykadrowanym świecie" są super :))