Muffiny na poprawę humoru
Czasami, kiedy negatywne emocje biorą górę nad tymi dobrymi, człowiekowi potrzeba czegoś co sprawi mu radość i przywróci uśmiech na usta. Kiedy pragnie się poprawy humoru nie ważna jest pora dnia. Wczoraj o godzinie 23:30 musiałam coś upichcić. Coś, co sprawiłoby, że przestanę myśleć o złych rzeczach. A co jest najlepsze na przygnębienie? Nic innego jak słodkości. Muffiny są do tego idealne: bardzo szybkie i proste w przyrządzeniu, zaś w smaku nieziemskie. A chcąc sobie jak najbardziej urozmaicić życie powstaje właśnie coś takiego...
Muffiny z jogurtem i kruszonką czekoladowo-orzechową.
Składniki:
- 300 g mąki
- 1 opakowanie cukru waniliowego
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 200 g cukru
- 200 g margaryny
- 2 jajka
- 1 opakowanie jogurtu owocowego (np. Fructis)
- 120 ml mleka
- 2 łyżki płatków migdałowych
- 6 kostek czekolady z orzechami
- filiżanka mrożonych lub świeżych borówek amerykańskich
Sposób przygotowania:
Margarynę roztopić. 3 łyżki mąki wymieszać z 3 łyżkami cukru, pokruszonymi migdałami i posiekaną drobno czekoladą. Mieszankę zalać odrobiną roztopionej margaryny i połączyć składniki, aby otrzymać kruszonkę. Resztę mąki i cukru wymieszać z cukrem waniliowym i proszkiem do pieczenia. Wbić jajka, wlać mleko, jogurt i roztopioną margarynę. Wymieszać. Ciasto rozdzielić do foremek, ułożyć na nim po kilka borówek, posypać kruszonką. Piec w temperaturze 190 stopni przez ok. 25-30 minut.
SMACZNEGO!
Kini , powtórzę jeszcze raz- piękne zdjęcia muffinek, i smakowite :-)
OdpowiedzUsuńJa znam trzy sposoby na poprawę humoru: smaczne gotowanie właśnie, duża porcja pysznych lodów, oraz zakupy (oczywiście takie "kobiece"). No! a muffinki cudne! :)
OdpowiedzUsuńspaniałe zdjęcia. nie wątpię, że humor już lepszy ;o)
OdpowiedzUsuńPrzepiekne muffinki! Do tego chyba bardzo pyszne i jestem pewna, ze na 100% poprawiaja humor.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam karola
ps zapraszam tez do siebie
przysmakikarolki.blogspot.com
pozwolilam sobie dodac Twoj blog do moich ulubionych :)
w przepisie podane jest: 1 opakowanie jogurtu owocowego (np. Fructis - to znaczy jaka pojemność tego jogurtu ma być? i czy dajesz jakiś konkretny smak tego jogurtu ? pozdrawiam i gratuluję wspaniałego bloga :) dodałam go do ulubionych zakładek :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dodawałam tutaj taki mały jogurt z czteropaku :) on ma chyba niewiele ponad 100 ml pojemności ;)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że Ci się blog tak podoba :) pozdrawiam i zapraszam częściej ;) ;*